Może jabłuszko?
Marzec upłynął pod znakiem chorób i nicnierobienia. Pozostało mi jednak kilka prac, których tu jeszcze nie pokazałam. 
Któregoś wieczoru naszło mnie na szydełkowanie. Warunek - coś małego i szybkiego. Oto co znalazłam - wzór na pyszniutkie jabłka - o TU. 
Włóczka Jeans Yarnart, której mam spory zapas w różnych kolorach i właśnie odkryłam jej przeznaczenie - wkrótce powstanie z niej trochę zabawek :)
Użyłam szydełka nr 2, więc wypełnienie w ogóle nie wyłazi, nawet po testach na dzieciach.
Szykuje się też coś większego...

Komentarze
Prześlij komentarz