Radosne kolczyki
To było największe sutaszowe wyzwanie w mojej rękodzielniczej karierze. Moja imienniczka pokazała mi wymarzone kolczyki i określiła preferowaną kolorystykę. Na początku stwierdziłam, że chyba nie dam rady, ale kroczek po kroczku jakoś poszło. Wiele się nauczyłam podczas tego projektu i sama jestem zaskoczona finalnym zestawieniem barw - wyszły bardzo optymistyczne i kusi mnie by wykonac podobne dla siebie.
Czasami nieoczywiste połączenie kolorów daje zaskakujący efekt. I tak właśnie jest w tym przypadku. Kolczyki są śliczne :))
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
UsuńBardzo wakacyjne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, pełne energii kolczyki :) Cudeńka!
OdpowiedzUsuń