Radosne kolczyki

To było największe sutaszowe wyzwanie w mojej rękodzielniczej karierze. Moja imienniczka pokazała mi wymarzone kolczyki i określiła preferowaną kolorystykę. Na początku stwierdziłam, że chyba nie dam rady, ale kroczek po kroczku jakoś poszło. Wiele się nauczyłam podczas tego projektu i sama jestem zaskoczona finalnym zestawieniem barw - wyszły bardzo optymistyczne i kusi mnie by wykonac podobne dla siebie. 


Komentarze

  1. Czasami nieoczywiste połączenie kolorów daje zaskakujący efekt. I tak właśnie jest w tym przypadku. Kolczyki są śliczne :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne, pełne energii kolczyki :) Cudeńka!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Często oglądane