Czereśniowe kolczyki
Postanowiłam spróbować swoich sił w oplataniu kulek.
Wybrałam możliwie najlżejsze - filcowe kuleczki i oplotłam je błyszczącymi czerwonymi Toho Treasure oraz najmniejszymi piętnastkami.
Nie miałam do nich odpowiednich przekładek, za to miałam cały woreczek kupionych przypadkowo małych ogniwek, więc zaplotłam po 3 ogniwka techniką chainmaille (Mobius), które umieściłam na dole i górze kuleczek.
Instrukcję znalazłam w kociołku u Czarownicy czyli TU.
Kolczyki dodatkowo mają dyndające listki w kolorze srebrnym - mamy czerwiec więc skojarzyły mi się z pysznymi czereśniami.
Wybrałam możliwie najlżejsze - filcowe kuleczki i oplotłam je błyszczącymi czerwonymi Toho Treasure oraz najmniejszymi piętnastkami.
Nie miałam do nich odpowiednich przekładek, za to miałam cały woreczek kupionych przypadkowo małych ogniwek, więc zaplotłam po 3 ogniwka techniką chainmaille (Mobius), które umieściłam na dole i górze kuleczek.
Instrukcję znalazłam w kociołku u Czarownicy czyli TU.
Kolczyki dodatkowo mają dyndające listki w kolorze srebrnym - mamy czerwiec więc skojarzyły mi się z pysznymi czereśniami.
Słodkie maluszki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :)
UsuńBardzo udane kolczyki. Przeplatanie ogniwek mnie odstrasza, więc podziwiam naprawdę.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) im większe ogniwa tym łatwiej - ja mam bardzo małe i to trochę zniechęcające na początek.
Usuń