Broszka z babcinej szuflady

Na babcinym strychu, w małej zakurzonej szkatułce na drobiazgi można znaleźć różne skarby i tajemnicze pamiątki. Sznur pereł, liścik w pożółkłej kopercie zasuszone płatki róż, a także broszkę - nieodzowny element dawnej biżuterii.


Moja broszka składa się z kwiatka wykonanego na szydełku, z kordonka i cienkiej włóczki, obszytego perłami. Centrum kwiatka stanowi kaboszon obszyty kremowymi koralikami i perełkami Swarovskiego.
W tle znajduje się koronka, dawniej biała, obecnie nieco postarzona... w herbacie.





Z tyłu podszyta jest eko-skórką.




To było dla mnie spore wyzwanie - stworzyć rzecz, która wygląda jak przeniesiona z dawnych czasów, a jednocześnie taką, bym mogła także jej użyć od czasu do czasu. No cóż jestem raczej praktyczna i nie lubię tworzyć do szuflady. 
Pasuje mi do prostego białego swetra.
Myślę, że mogłaby też dobrze zgrać się z lnianym ubraniem, bawełnianą chustą czy plecioną torebką - przecież broszka pasuje nie tylko do marynarki czy żakietu.


Broszkę zgłaszam na wyzwanie Szuflady - U babci na strychu.


Komentarze

Prześlij komentarz

Często oglądane