Chusta Magnolia

Dziś zaprezentuję aktualną robótkę. Chwilowo przestawiłam się na szydełkowanie zamiast tworzenia biżuterii - łatwiej motek z szydełkiem zabrać na podwórko z dziećmi. I tak w wolnych chwilach - kiedy jeden śpi, a drugi coś buduje w piasku albo wieczorami - powstała moja nowa chusta. Tych chwil to nie było za dużo, więc szydełkowanie zajęło mi prawie dwa miesiące. A Magnolia dlatego, bo gdy ją skończyłam szydełkować to zakwitła moja fioletowo-różowa magnolia.

Z punktu widzenia młodej mamy taka chusta jest bardzo przydatna, zwłaszcza poza domem. Co prawda do chustonoszenia akurat się nie nadaje, ale ma kilka innych funkcji: 
- umożliwia dyskretne karmienie - można się zasłonić, a jednocześnie dziecko może oddychać;
- zasłania plamy na ubraniu po tym jak dziecię ulało :)
- jest miła w dotyku, dlatego może posłużyć jako kocyk do położenia lub otulenia dzieciaczka;
- funkcja ozdobna :)
- no i wiadomo - w chłodniejsze dni - ogrzewa.

Macie jeszcze jakieś pomysły na wykorzystanie takiej chusty?



Włóczka:  mięciutka Cotton Gold Batik - bawełna i akryl
kolorystyka: w wiosennych barwach - jak moja ciemnoróżowa magnolia :)
szydełko: 3,5
wymiary ok. 160 na 90 cm

Jako że lubię robić kilka robótek jednocześnie - dziergają się już kolejne chusty, tylko cieńsze, bo wiosna ciepła w tym roku.

Komentarze

Często oglądane